Do punktu potrzebne jest tylko jedno – roztopiona tabliczka czekolady. Najważniejsze jest jednak miejsce jej serwowania – stu gwiazdkowe latryny obozowe, bądź bliska ich okolica, nadają się do tego bez wątpienia najlepiej. Każdy uczestnik musi zjeść przynajmniej odrobinę (gdyby udało się zniwelować przyjemny słodki zapach, było by idealnie).
Reklama